Twitter

Dziś o kopii obrazu Beksińskiego „Pełzająca śmierć”. Podobno mistrzów malarstwa nie da się skopiować, są jednak malarze, którzy robią kopie obrazów olejnych i to z dobrym skutkiem. Niewiele osób stać dzisiaj na oryginał obrazu Beksińskiego.

Zresztą – czy powiesilibyście obrazy Beksińskiego w swoim salonie czy sypialni? W pokoju dziecka? A jednak niektórym mroczne obrazy Beksińskiego tak się podobają, że wieszają je w pokoju w formie reprodukcji, plakatu czy nawet fototapety. Alternatywą dla wydruku na płótnie czy plakatu jest zakup możliwie najwierniejszej kopii obrazu. Krzysztof Janowicz namalował kopię obrazu Beksińskiego „Pełzająca śmierć” i wydaje się, że jest to kopia bardzo udana (o ile można to w ogóle ocenić na podstawie zdjęć w internecie).

Wygląda na to, że największą trudnością przy malowaniu kopii obrazu olejnego jest, paradoksalnie, brak dostępu do oryginału. Większość współczesnych malarzy kopistów nie ma po prostu możliwości postawienia przed sobą, ot tak, oryginalnego płótna, żeby namalować kopię, co w zasadzie jest podstawowym warunkiem uzyskania dobrego efektu. Więc malarze radzą sobie jak mogą – korzystają z reprodukcji obrazów, druków na płótnie czy papierze albo zdjęć wyświetlanych bezpośrednio na ekranie komputera. Trudno malować kopię nie mając przed oczami oryginału obrazu. Nawiasem mówiąc mistrz Beksiński nie malował obrazów na płótnie (choć jego marszand Piotr Dmochowski usilnie go do tego namawiał), lecz na płytach pilśniowych, dostępnych dzisiaj w każdym supermarkecie z materiałami budowlanymi w formie płyt HDF.

Kopia obrazu Beksińskiego „Pełzająca śmierć” – Krzysztof Janowicz

Beksiński, Pełzająca śmierć, kopia Krzysztof Janowicz

„Pełzająca śmierć” Beksińskiego to jeden z jego najsłynniejszych obrazów. Tytuł jest zwyczajowy, bo obraz jak to zwykle u Beksińskiego, nie ma tytułu. „Pełzająca śmierć” to wstrząsający obraz śmierci i zniszczenia. Przedstawia śmierć jako stworzenie pająkopodobne, które bardzo się czegoś boi. W tle płonące miasto. Czym jest to coś, bo jest tak straszne, że zastraszyło nawet samą śmierć?

Poniżej oryginał obrazu Beksińskiego z kolorystyką trochę przystosowaną komputerowo do kopii w celu lepszego porównania:

Beksiński, „Pełzająca śmierć”, obraz bez tytułu, olej na płycie pilśniowej 1975

Beksiński „Pełzająca śmierć” – oryginał

A poniżej oba obrazy zestawione obok siebie dla lepszego porównania. Po lewej oryginał, po prawej kopia.

Oryginał                                                            Kopia

Jak powstawała kopia obrazu Beksińskiego można przeczytać na stronie malarza Krzysztofa Janowicza kopieobrazow.org.